www.bit.fora.pl

shalalala

tak, bylam na zebraniu Stowarzyszenia Ochrony Dżdżownic i i iiiiiiii stało co się stało, sytuacja jest taka a nie inna,nie plujcie w wodę - przyjdzie wam sie napic

Maciejekkk

Dobra, to już wszystko jasne. Wink

hollywood3

Nic nie jest jasne! Dor dobrze prawi. Dor, na browarro chodź. Do browara nikt Ci pluć nie będzie. Nie będzie Niemiec pluł Nam w twarz! (Tak, to do Ciebie, Maćku)

Maciejekkk

Zawsze mierzysz wszystkich swoją miarą? Wink

hollywood3

Tfu! Właśnie skończyłam projekt z Wodociągów. Nikt mi nie zepsuje humoru! ;D

Michał Baniowski

I po wszystkim! Czekaliśmy bardzo długo i nasza cierpliwość została wynagrodzona! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pojawili się w Madnessie na imprezie Retro Bit. Szkoda tylko, że wielu prezenterów jednak się nie stawiło...
Jestem niezwykle zadowolony, że udało się dopiąć to przedsięwzięcie do samego końca. Choć chwilowe zawirowania się pojawiły. Z pewnością pojawiły się także pewne niedociągnięcia. Lecz człowiek uczy się na błędach. Mam nadzieję, że kolejna radiowa impreza będzie jeszcze lepsza. Mam nadzieję, że kolejna radiowa impreza zjednoczy we wspólnym działaniu większą ilość redaktorów.
Za poświęcony czas, za zaangażowanie i za dobrą zabawę wszystkim dziękuję!. Smile

Michał Baniowski

A tutaj link do fotorelacji, która ukazała się na stronie PIK-u. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Ola K.

Niektórzy żałują, że nie mogli dłużej zostać, także mam nadzieje, że następnym razem jakoś termin bardziej mi podpasuje:) Klimat imprezy jak najbardziej mi mi się podobał i smutna minka do ciebie Michale, za niedocenienie mojego stroju Razz

Do tego chciałam pozdrowić Pana z baru, który w ten upalny wieczór nie żałował nam lodu i nie chcę się upominać, ale ktoś obiecał mi koszulkę! Smile

Maciejekkk

Zbierając wszystko razem, można powiedzieć, że warto było zorganizować pierwszą oficjalną imprezę pod szyldem Akademickiego Radia Bit. Przygotowania przebiegały bezproblemowo do momentu wycofania się zespołów. Nie było jednak większego problemu, ażeby znaleźć następców - co warte podkreślenia - godnych następców.

Od strony muzycznej impreza nieco zmieniła swój charakter w niektórych momentach, ale staraliśmy się trzymać odgórnie założonej konwencji. Do tego wszystkiego jeszcze spora grupa ludzi, którzy zagościli w Madnessie. Jak to jednak bywa, jedni przychodzą, inni wychodzą. Myślę, że z czasem - na kolejnych imprezach organizowanych przez Bit, w dogodniejszym terminie - pojawi się więcej osób. I posiedzimy sobie trochę dłużej, niż w minionej już madnessowej eskapadzie.

Były również atrakcje, w postaci sportowej rywalizacji na stołach z piłkarzykami, z bilami, czy na tarczy przyjmującej wszelakiego rodzaju rzutki. Dreszczyk emocji mundialowych był natomiast widoczny na wielkim ekranie, gdzie goście mogli oglądać mecz Japonia-Dania, i nieco wcześniej włoską klęskę w pojedynku ze Słowakami.

Piwko również znośne. Alkoholizacji wielkiej nie było - ale w kulturalnym towarzystwie przechyliło się kilka wyjątkowo dobrze smakujących piwek (niektórzy dorzucili jeszcze zapiekankę, w cenie nieco innej, aniżeli kiedyś Olu... Wink

).

Także ja imprezę oceniam za całokształt na 4 na szynach. Smile

Za trud w zorganizowaniu dzięki Michałowi Baniowskiemu, który biegał w różne miejsca, załatwiając wiele, ażeby miało to wszystko ręce i nogi.

Dzięki również zespołom, które zagrały, podczas czwartkowej imprezy - chłopakom od Zbyszka Sztymelskiego, którzy dalej zastanawiają się nad nazwą swojej kapeli. I naszej brygadzie radiowo-mieszanej, czyli wokalistce Natalii Kryjom, wraz z zespołem No Success.

W końcu dzięki Wszystkim, którzy pojawili się na imprezie. Zarówno Słuchaczom, jaki Prezenterom. W końcu to dla Was była organizowana ta impreza.

Do następnego spotkania - i wcześniej zesłuchania podczas wakacyjnych audycji! Smile

Gosia.Sz

Jeśli już takie piękne podziękowania padały ja tak skromnie i krótko chciałam podziękować za piosenkę, na którą czekałam Smile

Dziękuję Michale!

Ola K.

Czy tylko ja doceniam urok tych zapiekienek?
Wiem, że ja mam do nich osobisty sentyment, ale widzę, że nie zaznaliście tam chyba małego głodu, gdzie dzięki tej oto zapience można się go pozbyć Laughing

Także zabolało moje serduszko i portfel, że podróżała. W obecnym sesyjno - wakacyjnym okresie, przecież każdy grosz się liczy Very Happy

!
Myślałam, że będę miała miłe zaskoczenie jak na Juwenaliach, gdzie moja pyszna kanapka z grilla była tańsza, niż w zeszłym roku Very Happy

No nic, nie wybrzydzam, bo czas spędzony w miłym towarzystwie to rekompensuje Very Happy

Zbyszek Sz